Rajdy pojazdów zabytkowych to naprawde śwetna zabawa. Fakt faktem, że określenie rajd może być dla osób postronnych nieco mylące. Polski słownik nie został tak bogato wyposażony w motoryzacyjną nomenklaturę jak np. język angielski. Także niech będzie rajd.
Jeżeli ktoś ma samochód, który kwalifikuje się do udziału i zastanawia się czy spróbować, to szczerze do tego zachęcam.
W drugi weekend czerwca, razem z przyjacielem wybraliśmy się na III zlot organizowany przez Porsche Forum Classic. To, że zlot odbywał się w dniach 9-11 było dowodem na to, że organizatorzy przygotowali całą imprezę z pieczołowitością godną kampanii teamu z Zuffenhausen przygotowującego się do Le Mans.
Co prawda w Pile jeszcze nie spałem, ale za to w Spale… uczestniczyłem w pierwszym rajdzie turystycznym, którego organizatorem był Classicauto Cup. Ilość uczestników nie ustępowała jakości parku maszyn jaki zebrał się pod Pensjonatem Karczma Spalska.
4:10 pobudka, jedyne co mobilizuje mnie do wstania o tej nieludzkiej godzinie, to perspektywa przejazdu z Wielkiej Brytanii do Polski w samochodzie, który był świadkiem chlubnej historii brytyjskiej motoryzacji. Jednak najpierw trzeba dostać się na Wyspy.
Firma, której symbolem jest trójramienna gwiazda, swoją pozycję zawdzięcza szeregowi inżynierów, których dążenie do tworzenia najlepszych pojazdów widoczne jest do dnia dzisiejszego. Poczynając od założycieli, Gottlieba Daimlera i Karla Benza poprzez bliskich współpracowników jak Wilhelm Maybach czy Paul Daimler. Wśród najwybitniejszych inżynierów tych pionierskich czasów motoryzacji nie sposób nie wymienić jeszcze jednej, kluczowej postaci – Dr. Ferdinanda Porsche. Pracując początkowo dla Daimlera, a po połączeniu z dotychczasowym największym rywalem już dla firmy Mercedes-Benz, Porsche był odpowiedzialny za jedno z najbardziej doniosłych projektów w tym okresie. Czytaj dalej
Na świecie znajduje się niezliczona ilość torów wyścigowych, jedne ulegają zniszczeniu, drugie dopiero powstają, tak jak chociażby zaprezentowany w 2011 tor Buddh w Indiach, zaprojektowany przez nadwornego budowniczego F1 – Hermanna Tilke. Jednak na świecie jest niewielka ilość torów wyścigowych, które dosłownie kształtowały historię motoryzacji – Nurburgring robi to już od ponad 80 lat.
Carroll Shelby to osoba znana w świecie motoryzacji szczególnie za sprawą legendarnej Cobry łączącej w sobie to, co po obu stronach Atlantyku najlepsze. Zgrabne nadwozie stylizowane na Ferrari 166MM Barchetta wyprodukowane przez brytyjskie zakłady AC Cars z potężnym fordowskim V8. Kim był człowiek, który rzucił wyzwanie Il Commendatore z Modeny, najpierw za sprawą Cobry potem kierując teamem Forda GT w batalii z Ferrari rozgrywanej na torach świata z perłą w koronie w postaci 24 h LeMans. Warto przyjrzeć się uważniej drodze jaką przebył Carroll Shelby zanim nastały czasy Cobry.
Le Mans pozostaje łącznikiem teraźniejszości z magicznym światem minionych czasów, kiedy sport ten nie angażował milionowych budżetów, a na linii startowej stawały samochody stworzone z ludzkiej wyobraźni, a nie komputerowego skryptu. Oczywiście wynika to z możliwości jakie oferuje stan aktualnej myśli technicznej, niemniej trudno odmówić minionym czasom większej niż obecnie finezji.
Wprowadził na rynek amerykański takie marki jak: Porsche, Mercedes-Benz, Jaguar, BMW, Delahaye, Alfa-Romeo i wiele innych. To głównie dzięki niemu do produkcji trafiły takie legendy motoryzacji jak Mercedes 300 SL, BMW 507 czy Porsche Speedster. Odnosił też sukcesy jako kierowca wyścigowy. Za swoje sukcesy w sezonie 1952, które odnosił na własnym Glockler Porsche, otrzymał od Ferrego Porsche srebrną statuetkę modelu 356. Jego wkład w rozwój tej marki jest nieoceniony. Z czasem znajdował nabywców na 70 % rocznej produkcji samochodów z Zuffenhausen.
Był synem swojej ziemi, miłośnikiem szybkich samochodów, biznesmenem z trzeźwą oceną sytuacji i wizjonerem, w jeden osobie. Ferruccio Lamborghini (1916-1993), założyciel marki sportowych samochodów, uznawany za jednego z największych włoskich przedsiębiorców XX wieku i osobą o wielu obliczach, człowiek tak samo fascynujący jak jego samochody.